Przy każdej okazji, zaznaczam, jak piękne położenie ma nasza szkoła…, w lesie, wśród wysokich sosen, nieopodal łąki gdzie płynie mała i kręta rzeczka Krężniczanka.
Jednym z warunków i sposobów realizacji zadań wynikających z podstawy programowej jest zapis, iż dzieci każdego dnia powinny wychodzić na spacer, na świeże powietrze i spędzać tam minimum godzinę dziennie.
Połączyłam te dwa fakty i zaplanowałam codzienne spacery do lasu.
„Las za siatką” jest miejscem bardzo bezpiecznym, widocznym z okien szkoły, posiada liczne walory: różnorodne ukształtowanie, las sosnowy i mieszany, krzewy, runo leśne, mieszkańcy lasu- ptaki, zwierzęta, „ścieżka edukacyjna”.
Codzienne spacery do lasu to „codzienne spotkanie z naturą”, gdzie właściwie „wszystko” staje się „pomocą dydaktyczną”, którą można zobaczyć…, dotknąć…, powąchać…, posłuchać…, obserwować, jak się zmienia w ciągu kolejnych pór roku.
Każde drzewo, zwierzę, roślina ma swoje tajemnice, swój „żywot”.
Dzieci, dzięki wrodzonej i naturalnej potrzebie poznawania świata, „wrastają w królestwo przyrody w naturalny sposób od najmłodszych lat”.
Las, to nie tylko „odkrywanie tajemnic”, to także miejsce „wybiegania się, wyciszenia”, wspólnego budowania domków, zabaw tematycznych i spontanicznych.
Wiele lat temu, pewna mama, o lesie, powiedziała: „macie najpiękniejszy plac zabaw na świecie, tylko jeszcze o tym nie wiecie…”
Las to także miejsce „nabywania odporności” dzieci, gdzie w dobie zanieczyszczonego powietrza, jedzenia, zbyt długiego spędzania czasu przed ekranem telewizora czy laptopa, jednocześnie z oczekiwaniem rodziców, by „moje dziecko” było zdrowe, staje się jak najbardziej właściwym wychodzenie na spacery do lasu.
Tworzywo przyrodnicze, jakie można zebrać w lesie, to także istotny czynnik w pracy z dziećmi.
Można zbierać szyszki, rzucać do celu, pisać patykiem po ziemi, robić ślady na śniegu…, możliwości nieograniczone.
Las to także piękno o każdej porze roku, kolory czy ich brak, cisza…, czy śpiew ptaków, to elementy, które składają się na budowanie wrażeń estetycznych, poczucia piękna i smaku…
„Wzrastanie w królestwie przyrody- lasu…”, to gwarancja, że dziecko w swoim życiu dorosłym zapragnie kontaktu z lasem, że będzie to dla niego azylem w dzisiejszym „zwariowanym i zbyt szybkim świecie”.
Jako nauczyciel z blisko czterdziestoletnim stażem pracy w tej miejscowości i szkole, obserwowałam, jak każdego roku, dzieci „z radością chodziły do lasu, „zakochiwały się w nim”.
Czytając różne artykuły zamieszczane w internecie, na temat zajęć dzieci w wychowaniu przedszkolnym w lesie, postanowiłam w sposób bardziej dokładny i świadomy, wykorzystać fakt, że ten las mamy tuż obok.
Stąd takie rozumienie tematu i moje uzasadnienie.
Maria Sieńko